Łowienie kotów na Renie nie jest sztuczką, a wędkarze łowiący drapieżniki dostają to, czego potrzebują. Szczególnie dla miłośników sumów rzeka jest niewyczerpanym zbiornikiem z pierwszorzędnym pogłowiem brzan. Mimo że zimą sumy ograniczają nieco swoje drapieżnictwo, largemouth zawsze czają się na dnie w poszukiwaniu ofiary. Wszystko zależy jednak od właściwego miejsca i warunków. Podnoszący się poziom wody i przyjemne ciepłe dni to najlepsze warunki. Jednak zimą bilans wygląda często inaczej: Gdy wysoka woda osiągnie krytyczny poziom, połowy w głównym nurcie często nie są już możliwe i ryby migrują do przyległych starorzeczy. Często mają one kilka połączeń z głównym nurtem i są siedliskiem różnorodnych ryb żerujących. Oferta, która zapowiada duży posiłek dla suma i obiecujący wypad dla mnie na moczykije.
Z dużymi gumami i twisterami ruszam w teren, aby systematycznie obławiać liczne starorzecza. Gdy temperatura wody jest niska, prowadzenie gumowej przynęty jest kluczową sprawą: przy powolnej prezentacji podnoszę wędzisko stromo do góry, aby jak najwięcej żyłki wydostało się z wody i utrzymać dobry kontakt z przynętą.
"...paszcza zawsze czai się na dnie na ofiarę".
Peter Merkel, Team Black Cat
Nacisk prądu na linkę napędza gumową przynętę do przodu, dzięki czemu odbija się ona od dna w krótkich zrywach. Zdarza się, że brania następują nagle i brutalnie, dosłownie wyrywając wędkę z rąk wędkarza. To wtedy akcja naprawdę się rozkręca. Teraz wszystko zależy od ciebie: Trzymaj nerwy na wodzy! Aby łowienie w nurcie lekkim spinningiem nie skończyło się nirwaną, najpierw ćwiczę technikę pasywnego wiercenia, którą stosuję od kilku lat między polami grotowymi. Gdy tylko "olbrzym" weźmie, a ja zorientuję się, że na spinningu jest zbyt duże obciążenie, natychmiast odciążam wędkę. W większości przypadków ryba pozostaje w miejscu. Mogę wtedy stopniowo wyprowadzać go z wartkiego nurtu na spokojne wody starorzecza z lekkim pociągnięciem. A potem "bang", zamykamy hamulec szpuli i mamy nadzieję, że materiał teraz wytrzyma.
Zwykłe główki jigowe nie są tu idealne, gdyż nie wytrzymałyby naprężeń związanych z wierceniem suma i wyginałyby się niemiłosiernie. Z drugiej strony pojedynczy hak w Black Cat Shad Claw Rig jest stabilny w nurcie i jest prawdziwym chwytakiem w pysku ryby. Dzięki systemowi zaciskowemu, pojedynczy haczyk z pazurem może być zakotwiczony w dowolnym miejscu na gumowej przynęcie, a następnie optymalnie dopasowany do pyska suma.
Zawołanie dla każdego suma, bez względu na to, jak wymagający, i dla wszystkich wędkarzy łowiących dzikie sumy.
Zostańcie dzicy!
Twój
Peter Merkel
Tight Lines!
Kilka zdjęć z przygód na wodzie: